Syrop z owoców bzu czarnego

Jest kilka powodów po co męczyć się robiąc syrop z owoców bzu czarnego. Po pierwsze jest banalnie prosty w przygotowaniu. Po drugie syrop dostępny w sklepie zawiera jedynie do 35% naturalnego soku z owoców czarnego bzu i ogromne ilości cukru, tak duże, że w czasie choroby moje dzieciaki wręcz odmawiały jego konsumpcji, dlatego warto zrobić go samemu w domu. Po trzecie właściwości lecznicze owoców czarnego bzu są naprawdę imponujące sprawiając, że staje się on podstawą każdej domowej apteczki. Dlaczego?

Owoce czarnego bzu:

– świetnie sprawdza się na początku wszelakich infekcji górnych dróg oddechowych,

– przez ostatnie 2500 lat w Europie używano czarnego bzu do leczenia kolki, biegunki, czy reumatyzmu.

– I. Gumowska oraz duża część polskich zielarzy wskazuje na działanie odtruwające owoców. Oznacza to, że jagody skutecznie usuwają z organizmu toksyny egzogenne, czyli takie dostające się do naszego ciała z zewnątrz. Wśród wspomnianych toksyn znajdziemy metale ciężkie, pasożyty i bakterie.

– pomaga złagodzić wszelaki ból, sprawdziłam to podczas zapalenia uszu u dzieci i działa naprawdę fenomenalnie.

Jak zrobić syrop z owoców bzu czarnego ?

Pozbieraj baldachy z owocami, najlepiej 2 dni po deszczach. Następnie z każdego baldachu pousuwaj czerwone i zielone owoce (przeważnie jest ich kilka do kilkunastu w każdej kiści). Za pomocą palców ściągnij owoce, są one twarde, więc nie rozwalają się łatwo i cały proces trwa bardzo szybko. Następnie włóż owoce do miski, dodaj przecier z płatków róż lub też usmażoną skórkę pomarańczową i zmiksuj na gęstą masę. Można dodać cukier, jednak nie jest to konieczne, lepiej później posłodzić sok miodem zaraz przed użyciem. Przelej do słoiczków i pasteryzuj przez 15 minut rozpoczynając proces od zimnej wody.

NIGDY nie wolno konsumować świeżych owoców, jak i soku z czarnego bzu, ponieważ mogą one mieć negatywny wpływ na nasze zdrowie i po prostu przeczyścić organizm. Należy je OBOWIĄZKOWO poddać obróbce termicznej. Proces ten całkowicie zlikwiduje cyjanek zawarty w owocach. Mając na myśli „negatywny wpływ” oznacza to, że konsumpcja zbyt dużej ilości surowych jagód może spowodować silne wymioty, zawroty głowy, czy mdłości u niektórych osób.

Czym jest matcha?

Jak powstaje matcha?

Matcha oznacza drobno sproszkowaną herbatę. W Japonii w tej formie znana jest od tysiącleci, w Europie odkrywamy ją od niedawna.

Podobno jest najzdrowsza ze wszystkich zielonych herbat, ale nie ze względu na gatunek (powstaje z dobrze znanej tenchy, czasami z gyokuro), tylko dzięki procesowi produkcji. 2-3 tygodnie przed zbiorami krzewy herbaciane osłaniane są przed słońcem bambusowymi matami, co spowalnia ich wzrost.

Dojrzałe, miękkie i delikatne listki zbiera się ręcznie, poddaje działaniu pary, a potem suszy. Następnie wycina się z nich nerwy, miele na puder w kamiennych żarnach i od razu szczelnie pakuje (przygotowanie 30 g matchy jest pracochłonne, trwa około godziny – co ma wpływ na jej cenę). Taki proces produkcji został opracowany w Japonii w… XVI wieku i w niezmienionej formie stosowany jest do dziś.

Wartości odżywcze

Wytwarzanie matchy w ściśle określony sposób ma wpływ na jej prozdrowotne właściwości: w czasie dojrzewania w ocienionych liściach wytwarza się więcej aminokwasów. Zawierają one także mnóstwo witamin i minerałów, są bogate w przeciwutleniacze.

REKLAMA 

UWAGA! Matcha jest znacznie obfitszym ich źródłem niż zwykła zielona herbata – ponieważ jej liście po zaparzeniu wyrzucamy, a w przypadku matchy pijemy je w całości – starte na pył. Być może to właśnie jest tajemnicą długowieczności Japończyków?

Jedna filiżanka matchy to równowartość odżywcza dziesięciu filiżanek zielonej liściastej herbaty! Jest od niej także o sto trzydzieści siedem razy bogatsza w antyoksydanty. Matchę chętnie popijali samurajowie, by się pobudzić. Nazywana bywa „zdrowym espresso”.

Która najlepsza?

Najlepszej jakości matcha pochodzi z wczesnowiosennych zbiorów. Ta zbierana później, i taka, która nie została starannie wyprodukowana, używane są głównie do gotowania i pieczenia. Cenione matche wytwarza się w okolicach miasta Uji (prefektura Kioto).

Gdzie kupimy?

W internecie i sklepach ze zdrową żywnością. Sprzedawana jest w małych opakowaniach (zazwyczaj po 20 i 40 g), ponieważ szybko się starzeje i traci właściwości. Ceny, w zależności od jakości, wahają się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych za ok. 20 g.

Jak to się pije?

Ceremonia parzenia matchy: bambusową łyżeczką (chashaku) nabieramy 1-3 g matchy i wsypujemy do podgrzanej miseczki (matchawan). Zalewamy ją 150-200 ml wody o temperaturze 70 st. i roztrzepujemy bambusową miotełką (chansenem), aż proszek się rozpuści. Napar powinien mieć gładką, jedwabistą konsystencję i lekko się pienić (jak dobre espresso, tyle że pianka będzie miała zielonkawy kolor).

UWAGA! Jeśli nie mamy zestawu do ceremonii parzenia herbaty, używamy małej plastikowej łyżeczki, ceramicznej miseczki i spieniacza do mleka lub małej trzepaczki.

Zanim wsypiemy matchę do miseczki, dobrze jest ją przesiać, by napar był jednorodny i kremowy. Wcześniej należy również ogrzać miseczkę i miotełkę, polewając je gorącą wodą.

UWAGA! Ważny jest także sposób mieszania: poruszamy miotełką tak, jakbyśmy pisali literę W i co chwila przekręcamy miseczkę. I tylko raz – na koniec – delikatnie zmiatamy resztki pudru z krawędzi czarki.

Istnieją dwa najważniejsze typy naparu z matchy. Pierwszy to usucha (w wolnym tłumaczeniu: rozrzedzona herbata), nazywana matchą na co dzień. Jest rzadka, ponieważ na czarkę używa się 1,5-2 bambusowych łyżeczek proszku. Usuchę poleca się osobom, które zaczynają przygodę z matchą.

Drugi z nich, koicha (w wolnym tłumaczeniu: zawiesista herbata), to ekskluzywna matcha wykorzystywana przez Japończyków w ceremonii parzenia herbaty (chanoyu). Jest kremowa, gęsta, ponieważ na czarkę wchodzą 3 łyżeczki miału.

Herbata do jedzenia

Matchę nie tylko pijemy. Możemy ją także jeść. Puder dodajemy do słodkich kremów, mas, bitej śmietany, mascarpone (wystarczy 3-5 g matchy na ok. 500 g innych składników). Dzięki niej będą miały piękny zielony kolor.

Matchą zabarwić możemy również lody waniliowe, pralinki z białej czekolady, smoothies, ale także ciasto na tartę (słodką i słoną), ciasto na biszkopt, makaroniki, muffinki i naleśniki. Popularna jest matcha latte, czyli matcha wymieszana ze spienionym mlekiem i cukrem trzcinowym.

Jak ją przechowywać?

Matcha jest bardzo delikatna, nie lubi słońca (wystarczy, że wystawimy ją na działanie jego promieni tylko na kilka godzin, a stanie się bezwartościowa). Jest także wrażliwa na temperaturę – powyżej 30 st. traci swoje cenne właściwości.

Dlatego UWAGA! matchę przechowujemy w lodówce lub w ciemnym, chłodnym miejscu, najlepiej w opakowaniu, w którym ją kupiliśmy (jakościowe matche sprzedawane są w nieprzepuszczających światła pojemnikach). Po otwarciu szybko łapie wilgoć i się starzeje. Mamy 3-4 tygodnie na jej wypicie.

Leczenie – działanie miodu

Tak stwierdził przed wiekami Hipokrates. Choć może się wydawać, że jest to powiedzenie nieaktualne, wcale tak nie jest. Spróbujmy zastanowić się nad jego sensem.

Wiele Pań Domu próbuje leczyć swoje rodziny naturalnymi sposobami. Każda z Nas wie, że aby zapobiec biegunkom należy spożywać jogurty, a przed przeziębieniem chronią nas czosnek oraz miód. Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów miodu.  Każdy z nich ma inne właściwości.

Miód rzepakowy:

Polecany szczególnie osobom cierpiącym na choroby serca.  Ten rodzaj miodu zawiera głównie cukry proste, z przewagą glukozy dlatego też jest łatwo przyswajalny przez organizm. Nie uszkadza przy tym wątroby.  Tym samym zwiększa jej możliwości detoksykacyjne.

Miód gryczany:

Dzięki swojemu ostremu smakowi i bardzo silnemu aromatowi jest dobrze znany cukiernikom. Najczęściej dodaje się go do pierniczków czy miodowników.

Zalecany jest on przy niedoborach żelaza, czyli w anemii.  Jego spożycie przyspiesza procesy zrastania się kości. Poleca się go rekonwalescentom. Ponadto działa on antymiażdzycowo. Często podawany jest profilaktycznie w celu uniknięcia tego schorzenia.

Miód spadziowy:  

Działa on przeciwzapalnie, antyseptycznie, a także wykrztuśnie. To swego rodzaju „antybiotyk” w bogatym świecie miodów. Regularne spożycie miodu spadziowego zwiększa odporność organizmu. Szczególnie zaleca się go przy przeziębieniach i infekcjach górnych dróg oddechowych.

Miód lipowy:

Ten rodzaj miodu polecany jest w czasie grypy oraz podczas przeziębień. Miód lipowy ma działanie wykrztuśne dlatego stosuje się go w czasie uciążliwego kaszlu. Oprócz tego działa uspakajająco, a także obniża ciśnienie krwi.

Miód wrzosowy:

To rodzaj miodu rzadko doceniany, pomimo swoich licznych właściwości. Większość ludzi odstrasza jego niepowtarzalna galaretowata konsystencja, która nie wygląda zbytnio apetycznie.  Miód wrzosowy jest szczególnie polecany w stanach zapalnych dróg moczowych i gruczołu krokowego. Ponadto stosuje się go  w stanach kamicy nerkowej i zapaleniu jelit czy biegunce.

Miód wielokwiatowy:

Przyjmuje się, że to najpopularniejszy rodzaj miodu. Ceniony szczególnie przy przeziębieniach, alergiach czy chorobach serca. Miód ten to naturalny  produkt wytwarzany z nektaru kwiatowego lub spadziowego. Dzięki pracy pszczół  składowany jest  w plastrach, gdzie stopniowo dojrzewa.

Miód dzięki swojemu oryginalnemu smakowi i zapachowi znalazł zastosowanie
w kulinariach. Od lat znane są pierniczki czy miodowniki do których wykorzystuje się ten produkt. Niepowtarzalny smak miodu można wydobyć przez dodanie go do kawy czy nalewki domowej roboty.

Miód jest dobrym lekarstwem zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci.  Powinno się go spożywać  profilaktycznie codziennie. Należy jednak pamiętać, że nie powinno się go  dodawać do napojów i gorących potraw. Wtedy to bowiem traci swoje właściwości.

W powszechnym użyciu jest również dieta odchudzająca mleczno- miodowa.
Zanim ją zastosujemy każdorazowo należy skonsultować się ze swoim lekarzem!

Jej założenia  to:
Spożywanie 4 posiłków dziennie, składających się wyłącznie z chudego nabiału( jogurty 0%, kefiry, twarogi) a także z trzech łyżeczek miodu.

Miód traktuje się również jako uznany środek nasenny. Polega to na tym, żeby przed snem wypić szklankę ciepłej wody z rozpuszczoną w niej łyżką miodu. Wówczas o wiele łatwiej jest zasnąć.

Pamiętać trzeba, że pomimo wszystkich swoich właściwości –  miód jest silnym alergenem. Zanim zalecimy naszym najbliższym kuracje miodową, upewnijmy się, że nie są oni uczuleni na ten produkt. Należy zawsze mieć na uwadze, że podanie choćby najmniejszych dawek alergenu może spowodować poważne trudności w oddychaniu a nawet śmierć.

Żaden z miodów nie działa od razu. Żeby się nimi skutecznie leczyć,
należy stosować je regularnie, czasami nawet miesiącami, żeby uzyskać zadowalający efekt!

Imbir

Korzeń imbiru zawiera mieszaninę związków biologicznie czynnych (m.in. alkohol, olejki eteryczne, gingerol), dzięki którym mózg pracuje wydajniej, wątroba sprawniej odtruwa organizm, a układ pokarmowy produkuje jeszcze większe ilości enzymów trawiennych. Warto wiedzieć, że rodzina imbirowatych obejmuje ok. 140 gatunków, najpopularniejszą odmianą imbiru jest imbir lekarski, czyli roślina występująca jako przyprawa lub składnik kosmetyków. 

Imbir lekarski zawiera ponad dziesięć składników o działaniu antywirusowym, dlatego od lat imbir stosowany jest jako jedna z domowych metod leczenia przeziębień, infekcji, a nawet schorzeń stawów czy migreny.

Imbir – właściwości lecznicze

Właściwości imbiru: 

  • imbir korzystnie wpływa na proces trawienia;
  • kłącze imbiru może niwelować wzdęcia;
  • imbir może przeciwdziałać zakrzepicy żył;
  • imbir może być stosowany wspomagająco przy wysokim poziomie cholesterolu;
  • imbir stosowany jest w terapii migreny;
  • właściwości odkażające imbiru mogą pomóc na ból gardła;
  • imbir rozpuszczony w wodzie może pomóc na kaszel lub profilaktycznie – w higienie jamy ustnej;
  • właściwości przeciwbólowe wykorzystywane są w leczeniu bóli miesiączkowych;
  • imbir może pomóc na obrzęki;
  • jedzenie imbiru może pobudzić krążenie;
  • imbir to ceniony afrodyzjak;
  • herbata z imbiru to środek wspomagający leczenie bólu mięśni i stawów;
  • imbir rozgrzewa.

Jako środek wspomagający leczenie imbir stosowany jest w przypadku takich dolegliwości, jak: zapalenie płuc, opuchlizna, wymioty i nudności, problemy z koncentracją, problemy z krążeniem, nieświeży oddech, zapalenie oskrzeli, migrenowe bóle głowy, choroba lokomocyjna. Warto pamiętać, że leczenie nie powinno opierać się tylko na stosowaniu imbiru. 

Imbir na przeziębienie

Właściwości bakteriobójcze i przeciwzapalne sprawiają, że imbir lekarski może być z powodzeniem wykorzystywany jako środek wspomagający leczenie przeziębienia i grypy. Imbir ma również właściwości odkażające. Silne działanie rozgrzewające imbiru może być wykorzystane przy wyziębieniu organizmu. 

Napar z imbiru poleca się pić w przypadku bólu gardła. Imbir stosowany jest nie tylko wspomagająco w leczeniu przeziębienia oraz łagodzenia objawów grypy, ale też jako roślina wzmacniająca odporność.  

Imbir na odchudzanie

W jaki sposób imbir może wspomóc proces odchudzania? Przede wszystkim imbir ułatwia trawienie – olejek, który zawarty jest w kłączu imbiru, może pomóc na zaburzenia trawienne i problemy z perystaltyką jelit. Imbir może również hamować ochotę na niezdrowe przekąski (szczególnie picie wody z dodatkiem imbiru). Do środków wspomagających odchudzanie i wyszczuplających dodawany jest najczęściej olejek imbirowy. 

Imbir – przeciwwskazania

Zaleca się wykluczyć imbir w przypadku: hemofilii, wrzodów żołądka, wrzodów dwunastnicy, refluksu żołądkowo-przełykowego. 

Imbir w ciąży

Korzeń imbiru nie jest wskazany dla kobiet w ciąży i karmiących piersią. Co prawda imbir polecany jest na nudności, ale w przypadku ciąży częste spożywanie dużych ilości imbiru może zwiększyć ryzyko problemów z rozwojem płodu. U kobiet karmiących imbir może nie tylko wpłynąć na smak pokarmu, ale też wywoływać problemy żołądkowe u dziecka. 

Imbir a nadciśnienie i niedociśnienie

Imbir może wpływać na działanie preparatów na problemy z ciśnieniem – spożywanie imbiru w dużych dawkach nie jest wskazane przy nadciśnieniu lub niedociśnieniu. 

Imbir do herbaty

Imbir można dodać do herbaty w postaci startego korzenia lub syropu. Przepis na rozgrzewającą herbatę z imbirem: kup świeży imbir (wystarczy niewielki kawałek), obierz ze skórki i pokrój na drobne kawałki lub zetrzyj na tarce. W niewielkim garnku podgrzej wodę – gdy będzie gorąca wrzuć starty imbir. Gdy woda zacznie wrzeć – dodaj wrzuć torebkę z herbatą lub umieść w wodzie zaparzacz z ulubionym ziołem (może to być lipa, pokrzywa, czystek). Przelej napar do szklanki i dodaj plaster cytryny. 

KASZA BULGUR – właściwości i wartości odżywcze kaszy bulgur

Kasza bulgur to rodzaj kaszy, której właściwości i wartości odżywcze są doceniane przez mieszkańców Bliskiego Wschodu już od ponad 4000 lat. Kasza bulgur to obok ryżu ich podstawowy składnik diety. Nic dziwnego – kasza bulgur jest bogata w substancje, które wspomagają pracę serca, koją nerwy oraz obniżają poziom cukru we krwi. Ponadto jest skarbnicą kwasu foliowego, tak ważnego dla kobiet w ciąży. Sprawdź, jakie jeszcze właściwości posiada kasza bulgur.

Kasza bulgur wyróżnia się swoimi właściwościami i wartościami odżywczymi na tle innych kasz pszenicznych, czyli kaszy kuskus i kaszy manny. Przede wszystkim charakteryzuje ją największa zawartość błonnika, którego posiada ponad dwa razy więcej – bo 4,5 g/100 g po ugotowaniu, niż wspomniane kasze (niecałe 2 g w 100 g po ugotowaniu). Jest także najmniej kaloryczna – 100 g ugotowanej kaszy bulgur dostarcza 83 kcal, podczas gdy kasza manna 88 kcal, a kuskus 112 kcal. Ten turecki przysmak wyróżnia się również zawartością cennego dla serca potasu oraz fosforu – jednego ze składników budulcowych zębów i kości. Jednak najwięcej posiada kojącego nerwy magnezu, bo 32 mg/100 g. To aż 4 razy więcej niż kasza kuskus, która w 100 g posiada tylko 8 mg tego cennego pierwiastka (dane: USDA National Nutrient data base).

Kasza bulgur jest otrzymywana z gotowanych, wysuszonych i gniecionych ziaren pszenicy durum – najbardziej wartościowej odmiany pszenicy. Dietetycy są zgodni, że produkty na bazie pszenicy durum są zdecydowanie zdrowsze niż te na bazie zwykłej pszenicy, gdyż posiadają więcej witamin, pierwiastków mineralnych i innych substancji, które korzystnie wpływają na organizm.

Ponadto kasza bulgur jest bogata w błonnik, który obniża poziom “złego” cholesterolu i wiąże tłuszcze w przewodzie pokarmowym. Tym samym zmniejsza ryzyko rozwoju miażdżycy, która może doprowadzić do zawału serca, udaru mózgu czy zatoru płucnego i zakrzepicy.

Kasza bulgur może również wspomóc leczenie anemii, ponieważ jest bogata w żelazo i kwas foliowy – składniki, które zapobiegają niedokrwistości.


Kasza bulgur dla zestresowanych

Osoby, które są znerwicowane lub żyją w ciągłym napięciu i stresie, powinny na stałe wprowadzić kaszę bulgur do jadłospisu. Jest ona bogata w witaminy z grupy B i magnez – substancje, które odpowiadają za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, a tym samym pozwalają utrzymywać równowagę psychiczną. Witamina B1 (tiamina) poprawia pamięć i usprawnia myślenie, a witamina B2 (ryboflawina) łagodzi bóle i zawroty głowy. Z kolei witamina B6 (pirydoksyna) ułatwia przyswajanie magnezu i jest niezbędna do wytwarzania neuroprzekaźników: serotoniny, dopaminy i noradrenaliny, których niedobór może wywoływać depresje i stany lękowe. Również witamina B9, czyli kwas foliowy, usprawnia pracę układu nerwowego i zmniejsza napięcie nerwowe. Natomiast magnez ułatwia dostarczanie glukozy do mózgu. Jest również niezbędny do wytwarzania neuroprzekaźników. Także węglowodany złożone, które składają się na kaszę bulgur, poprawiają nastrój, gdyż podnoszą poziom serotoniny, czyli “hormonu szczęścia”.

To ci się przyda


Wartości odżywcze ugotowanej kaszy bulgur (w 100 g)

Wartość energetyczna – 83 kcal
Białko ogółem – 3.08 g
Tłuszcz – 0.24 g
Węglowodany – 18.58 g (w tym cukry – 0.10)
Błonnik – 4,5 g
Minerały

Wapń – 10 mg
Żelazo  – 0.96 mg
Magnez  – 32 mg
Fosfor  – 40 mg
Potas  – 68 mg
Sód – 5 mg
Cynk – 0.57 mg

Witaminy

Tiamina (B1) – 0.057 mg
Ryboflawina (B2) – 0.028 mg
Niacyna (B3) – 1.000 mg
Witamina B6  – 0.083 mg
Kwas foliowy –  18 ug
Witamina A – 2 IU
Witamina E – 0.01 mg
Witamina K – 0.5 ug


Czy kasza bulgur jest bezglutenowa?

Kasza bulgur zawiera gluten, w związku z tym nie mogą jej spożywać osoby chore na celiakię oraz te, które mają alergię na gluten. Może zawierać także inne alergeny: orzeszki ziemne i inne orzechy, sezam, soję oraz mleko (łącznie z laktozą) ze względu na konfekcjonowanie w zakładzie, w którym paczkowane są surowce zawierające ww. alergeny.